Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ignis
chorąży
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:26, 20 Lut 2007 Temat postu: Czym dla Ciebie jest Przyrzeczenie? |
|
|
Zbieram opinię harcerzy do stworzenia artykułu w którym zastanowię się nad tym czym dla współczesnego harcerza jest Przyrzecznie? Jakie ma dla niego znaczenie? Napiszcie czym jest ono dla Was? Jak je wspominacie? Czy uważacie, że pomału zanika jego magia?? Czekam na komentarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
afaratka
chorąży
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:33, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
hmm. Moje przyrzeczenie sama wiesz jakie bylo ...
Dla mnie to jest coś wyjątkowego. Mam teraz takie wrażenie, że dobrze robię to co zaczełam i jakoś nie chce tego skończyć. Wydaje mi się, że ludzie w drużynie mnie docenili ....
Nie wiem jakie były inne przyrzeczenia, nie mam porównania, więc nie powiem czy magia zanika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojtas
bosmanmat
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 17 CśDSH PONURY im.Mjr Jana Piwnika
|
Wysłany: Śro 22:43, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
moje przyrzeczenie miałem jak byłem w dwunastce, dostalem jeszcze wtedy amarant i granat z białym paskiem po środku, to było coś wspaniałego dla mnie ale jako spektakl, nie zastaNAWIAłEM SIę WTEDY nad głębszym sensem tego co działo się wokół mnie 27.09.2004 roku. Dotarło to do mojej pustej pały dopiero później, kiedy wreszcie nauczyłem sie prawa harc. i zacząłem zauważać jak codziennie łamę wszystkie jego punkty. uświadomiłem sbie później dopiero na czym polega sens...MAM SZCZERĄ WOLE(...) w mojej obecnej drużynie oprócz kogoś kto ma problemy z pewnego rodzaju substancjami uzależniającymi zobaczono we mnie człowieka któremu sie chce, takiego któremu można zaufać. w ponurym przyrzeczenia są zawsze magiczne, bo to chwila która musi się zapisać w pamięci i odcisnąć w świadomości
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wojtas dnia Pon 14:25, 26 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aidy
chorąży
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 12 CDKH im. 12 Pułku Ułanów Podolskich
|
Wysłany: Śro 15:25, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Moje przyrzeczenie złożyłem w wakacje 2005. Było dla mnie wielkim zaskoczeniem, więc kiedy zorientowałem się o co chodzi, byłem bardzo podekscytowany :] To jest coś takiego, co chciałoby się przeżywać nie tylko jeden raz, ale niestety to niemożliwe Może dlatego tak na mnie działa ta magia, kiedy inni składają przyrzeczenie Na ich twarzach widać radość, skupienie, niektórzy wydają się być zamyśleni... Inni mniej Eeeeeh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MałaZuzia
mat
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 111 CDH GROT
|
Wysłany: Pią 11:17, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mojego biegu przed przyrzeczeniem prawie nie pamietam bylam tak śpiaca:) Dostalam wtedy barwy krzyz i stopien. Tylko najgorsze bylo to ze mialam wtedy na sobie spodnie samary które byly za duze i ciągle balam sie ze spadna:) Na samym przyrzeczeniu bylo tak zimno i sie tak trzeslam ze juz stwierdzili ze nie bede mnie narazie bic (jupi) . Moment przyrzecznia nadal ma swoj urok nawet jesli czasem sie dostaje krzyz bardzo łatwo.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarek
bosmanmat
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 89 ŚDH Wawer
|
Wysłany: Sob 13:50, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Aidy, moze to lepiej, ze tylko 1 raz? wtedy juz przyrzeczenie nie mialoby chyba takiej mocy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aidy
chorąży
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 12 CDKH im. 12 Pułku Ułanów Podolskich
|
Wysłany: Sob 15:53, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Na pewno lepiej Ale chciałoby się przeżywać takie chwile jak ta częściej, choć pewnie wtedy nie byłyby takie wyjątkowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper
Porucznik
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 2CDH "Impeesa"
|
Wysłany: Sob 20:32, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Aidy napisał: | To jest coś takiego, co chciałoby się przeżywać nie tylko jeden raz, ale niestety to niemożliwe | Eee tam. Podobno nie ma rzeczy niemożliwych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aidy
chorąży
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 12 CDKH im. 12 Pułku Ułanów Podolskich
|
Wysłany: Sob 20:54, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Oby tak było :] Niekiedy od nas samych zależy czy coś jest możliwe, czy nie Pocieszające.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olka :)
marynarz
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 138 CDH GROM :)
|
Wysłany: Pon 13:59, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
moje przyrzeczenie to było naprawde przezycie...
pewnego piątkowego wieczoru, 12 stycznia 2007, gdy wrociłam po dwoch zbiórkach do domu, siedziałam sobie przed komputerem z jakims ładnym reagge w uszach... i nagle dzwoni telefon, "Kolec: Ola, gdzie ty teraz jestes? -W domu -No to, alarm mundurowy, czas jedna godzina, za godzine przed twoim domem."
pierwsza myśl: ktos dostanie barwy
po godzinie Kolec przyjechał po mnie, i zaczelismy jezdzić właściwie w kółko po miescie, cos kręcił gdy pytalam po co tak jezdzimy.
i po kilkudziesięciu minutach zatrzymał samochód pod parkiem i wysiedliśmy. (z mojego domu do parku idzie się około 10 minut, a on jechał tam jakieś 40 ) szlismy kawałek.. aż wreszcie zobaczyłam rade drużyny, pochodnie, Dzidka, gitare... wciąż myśląc, że ktoś dostanie barwy stanęłam sobie obok i czekałam, aż Kolec powie kto... a potem to już sami się domyslacie... te oczy ludzi patrzące na mnie, ten pewny głos Dzidka, mówiący słowa przyrzeczenia i ten mój dużo mniej pewny powtarzający te słowa, ten Kolec, który nie potrafił przebic munduru krzyżem... te emocje, których było tak wiele w środku i nie mogły wydostać się na zewnątrz... ta radość, poczucie odpowiedzialności, satysfakcja... i wiele wiele innych...
To było po około 3 latach w ZHP, w przeddzień kiedy zostałam przyboczną...
I później tylko nastepnego dnia ludzie mówili mi jak duzo mósieli mnie okłamywać, żeby to zorganizować...
I przyrzeczenia takie powinny być, z zaskoczenia, pojedyńczo, każde inne i oryginalne... bo czy jeszcze kogokolwiek druzynowy przywiózł samochodem na przyrzeczenie?
niezapomniane...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
afaratka
chorąży
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:01, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ja jednak mialam z trzema innymi osobami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ika:)
chorąży
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Pon 21:37, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ale i tak było magic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ignis
chorąży
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:27, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
i dużo błota...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ika:)
chorąży
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Wto 15:14, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
oooojjj tak... dużo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szczeki
marynarz
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa.Północ_C
|
Wysłany: Wto 1:43, 14 Sie 2007 Temat postu: Czym dla Ciebie jest Przyrzeczenie? |
|
|
Będąc czynnym harcerzem przyrzeczenie z początku było dla mnie czymś jednocześnie nieosiągalnym i będącym w zasięgu ręki.
Tak na prawdę mogło być tym, co sobie tylko chciałem wyobrazić, mogła to być regułka wypowiedziana dla formalności, czymś mogącym zaimponować innym, lub czymś wyłącznie dla mnie.
Po części było dopełnieniem pewnej piosenki, mianowicie "Ideałów".
Najzwyczajniej na świecie nie śpiewałem jednego wersa (to była chwila ciszy dla mnie, takiego krótkiego zadumania i przemyśleń)
"Z dumą odpowiesz mu taki mają najdzielniejsi"
a jest on odpowiedzią na wers poprzedzający
"A gdy spyta cię ktoś skąd ten krzyż na twej piersi".
To był taki bardziej przyziemny element tego, czym dla mnie było przyrzeczenie.
W mojej drużynie (111 CDH Grot), która była dla mnie pierwszą, ostatnią i jedyną (bo nie widziałem sensu zmiany drużyny... według mnie drużynę można, a nawet powinno się zmieniać na lepszą ale nie w sensie przynależności, a w sensie mentalności) otrzymywało się Krzyż po zdobyciu stopnia młodzika (o ile dobrze pamiętam nazwę).
W moim przypadku było nieco inaczej, oj przepraszam. Właśnie sobie uświadomiłem, że nie było. Otrzymałem Krzyż oraz stopień jak wszyscy, jednocześnie, jednak ilość zaliczonych punktów na papierze była znikoma (a teoretycznie powinny być wszystkie, choć przymykało się czasem oko na kilka krateczek w zeszycie).
Osobiście nie nękałem nikogo o wpis do krateczki, a siebie to już w ogóle - po prostu nie zależało mi na tym (uznawałem to za zbędną dokumentację).
Tym bardziej czułem się wyróżniony, gdy mogłem złożyć Przyrzeczenie na ogień, z którego paleniska węgielek mam do tej pory. Zarówno węgielek owinięty żółtą muliną (barwy 111 CDH Grot to czerń i żółć), która pochodziła z tej samej szpulki, którą wyszywałem znak mojego zastępu Parasol oraz Krzyż Harcerski (z muliną ze znaku zastępu oraz plakietką Częstochowy) przechowuję do tej pory co ma dla mnie ogromne znaczenie.
Podsumowując:
Przyrzeczenie jest dla mnie wyróżnieniem oraz zobowiązaniem, które przyjąłem dobrowolnie, a nie odrzuciłem choć mogłem to zrobić bez żadnych konsekwencji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aidy
chorąży
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 12 CDKH im. 12 Pułku Ułanów Podolskich
|
Wysłany: Czw 13:03, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
BZYK napisał: | Jeśli chodzi o moje PH - w czerwcu minęło 25 lat. Pamiętam tylko bieg z punktami po promenadzie i ognisko w lasku. Więcej jakoś nic...
Wiele zależy od tego kiedy, w jakim wieku składamy przyrzeczenie. Harcerz taki np 15 czy 17 lat więcej rozumie niż 12 latek. Tym samym i przeżycie większe. Na pewno jest to wielka chwila. Początek... |
Cromal napisał: | Moje przyrzeczenie miało miejsce w szkole na sali gimnastycznej, pani dyrektor przypięła mi do swetra szpilką czerwoną tasiemkę na końcu której był jakiś ładny znaczek z napisem czuwaj ............... było to 29 lat temu . |
To tak wtedy to wyglądało? napisz może coś o tym szerzej...
Dodałem cytaty z postów Bzyka i Cromala, ogrinalne posty zostały przeniesione do wątku o wymaganiach na przyrzeczenie. /wz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aidy
chorąży
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 12 CDKH im. 12 Pułku Ułanów Podolskich
|
Wysłany: Śro 19:06, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Czyli się zgadzamy A znacie inne sposoby (lepsze jakieś ) żeby przyrzeczenie zapadło komuś głęboko w pamięci i mógł za kilka lat wspominać je jako coś wyjątkowego w swoim życiu? :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wcielone ZŁOTKO
mroczny typ
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: http://impeesa.pl
|
Wysłany: Czw 0:02, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Budzisz się. Jest środek nocy, nie wiesz co się dzieje... Nie, jednak wiesz... alarm mundurowy. Zakładasz mundur szybciej niż umiesz.
- Czuwaj druhu drużynowy! Druh (...) melduje się na alarmie mundurowym - płynnie i pewnie meldujesz się drużynowemu jeszcze przed upłynięciem czasu alarmu.
Nie tłumaczą Ci wiele, nic Ci nie tłumaczą. Oczywiście nie pytasz o co chodzi, o nic nie pytasz. Zawiązują oczy. Dobra niech będą zawiązane... prowadzą dokądś.
- Siadaj - mówi znajomy głos i czujesz rękę na ramieniu kierującą Cię w odpowiednie miejsce.
Usiadłeś. Lekko się krzywisz, ale tylko przez chwilę. Strumyczek wody powoli wpływa Ci do nogawki. Ponton lekko się kołysze... wioslują. Ile czasu minęło? Gdzie możesz płynąć?
- Wyłaź, tylko ostrożnie - ten sam głos.
Nie słyszałeś żeby ponton szurał po dnie. Wiesz że nie dopłyneliście do brzegu... wysiadasz. Woda po mostek... Zagryzasz zęby. Prawie ciepła. Ktoś zdejmuje Ci wreszcie opaskę z oczu. Rozglądasz się... środek jeziora... Do każdego brzegu daleko, a jednak ktoś znalazł tę mieliznę... pewnie po tych wodorostach. Przed Tobą kilku ludzi, z pochodniami, z flagą... z krzyżami harcerskimi...
(Przyrzeczenie poznańskiej drużyny "czerwone diabły", stałem tam po środku jeziora z pochodnią jako gość.)
poprawione przez Ignis
Eh. Druh... a dałbym głowę... /wz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wcielone ZŁOTKO dnia Czw 14:08, 06 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skiper
chorąży
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 89 ŚDH WAWER
|
Wysłany: Czw 12:28, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
hehe
Cytat: | popramione przez Ignis |
nie ma to jak poprawiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aidy
chorąży
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 12 CDKH im. 12 Pułku Ułanów Podolskich
|
Wysłany: Czw 12:59, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wcielone ZŁO - niezły klimat wprowadzasz w swoich ostatnich postach Mrocznie ;p
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aidy dnia Nie 9:55, 23 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wcielone ZŁOTKO
mroczny typ
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: http://impeesa.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
|