Mazury 2008

Wiktor

Mam pytanie co do obozu na Mazurach. Chciałbym jechać lecz nie wiem żadnych informacji na temat kto organizuje gdzie, kiedy, jakie koszty jak ktoś wie bardzo proszę o jakieś informacje

Snajper

Krzemień nigdzie nie jedzie?

Wiktor

Na początku sam chciał zrobić obóz potem stwierdził nie ma ludzie będą 7 dniowe wędrówki a teraz ze raczej w ogóle

Skiper

Obóz w Siemianach k./Iławy
[link widoczny dla zalogowanych]

Nemek

Hmm... pewnie teraz każdy też sprawdza ekwipunek etc...
Chciałem życzyć Wszystkim udanych wakacji, szczęśliwego wyjazdu i samych megapozytywnych, niezapomnianych wrażeń... Smile

Skiper

niektórzy dopiero zaczynają przygodę z pakowaniem xD

Nemek

/Przeniosłam, bo temat o Siemianach jest tutaj.
/froggina

Hmm...
Myślę że na tym obozie największą atrakcję stanowił Malbork.
Z punktu widzenia uczestnika bardzo podobała mi się integracja z innymi drużynami. Otoczenia, miejsca gdzie się znaleźliśmy chyba nie trzeba reklamować.
Raził brak dogadania się między kadrą a tzw."parami obozowymi", mimo próby ze strony par obozowych, niemniej część restrykcji była zupełnie zrozumiała.
Niesmak wywołały monotonne posiłki przez 2 tygodnie serwowane przez stołówkę, tzn kolacje i śniadania, wyjątkowo urozmaicone 2 czy 3 krotnie.
Reasumując był to dobry obóz z ciekawą ekipą pełen ciekawych pomysłów i alternatywnych sposobów spędzenia wolnego czasu, pomijając drobne spięcia, nieporozumienia wszak zdarzające się zawsze i wszędzie.

Dzidek

Nemek

Nie chodzi mi oczywiście o pomijanie czy też łamanie zasad odpowiedzialności.
Jednakowoż był to pierwszy mój wyjazd (owszem 3-ci więc niezbyt imponujący staż) w którym spotkałem się z tak hmm... "kategorycznym" określeniem zasad, które moim zdaniem był nieco zbyt ostre, tzn jakby można było zajść w ciążę od siedzenia na kolanach swojej sympatii, tudzież zdemoralizować "młodszą" część uczestników, stricte, kiedy ich tam nie ma.
Próbą była petycja złożona na ręce Kadry, w konsekwencji odrzucona.
Jest to tylko moje zdanie, i myślę że naprawdę można było ten..."spór" ? załatwić nieco inaczej.
Pozdrawiam.

kolec

froggina

Obóz generalnie mi się podobał. Szkoda, że pogoda nie zawsze dopisywała, bo przez to często np. nie dało się zrobić ogniska i uczestnicy się nudzili gdy lało. Najciekawsza była wycieczka do Malborka i Gdyni, chociaż mieliśmy odwiedzić jeszcze Gdańsk i muzeum Westerplatte, z tego co słyszałam. (?) Posiłki rzeczywiście nudne, ale znośne Wink

leniwiec

Fakt, posiłki monotonne, ale zjadliwe ;] Był to mój pierwszy obóz jako drużynowa i stwierdzam fakt, że zbyt dużo nerwów, można było tego uniknąć, ale nie z moim charakterem... Smile

Było takto bardzo pozytywnie, zajęcia ciekawe, ogniska wspaniałe, ludzie sympatyczni Smile