Equinofobia w dwunastce.

Agus

ja i tak na koniu nie umiem jeździć Laughing

afaratka

a ja nie lubie koni, mało tego Ja się ich Boję... Smile

więc nie jest tak, że drużyna kawaleryjska musi lubieć i umieć jeżdzić na koniach... Smile

)

Ignis

Me too... Zastanawiam się co robimy w drużynie kawaleryjskiej Very Happy

Ja konie lubię, podziwiam, ale bardzo się ich boję... Rolling Eyes

Mleko

hajdek

Cieszy mnie to ,ale temat jest chyba nieco inny... Taka mala uwaga... Uwielbiam takie offtopy jakie Wy robicie. Moze porozmawiajcie sobie na GG albo stworzcie jakis temat pt. rozmowy 12.

Pozdrawiam

Na życzenie Wink

/wz

Ika:)

Ech...znowu bym coś powiedziała, ale po co... Wink

niech już będzie i tak, że się każdy każdego czepia... nie mój interes Very Happy

a propos koni Smile

ja bardzo lubię te zwierzaczki, podziwiam również, ale wcale się ich nie boję... Very Happy

Snajper

afaratka

z finansami nie ma problemu, a ja byłam na koniach parenaście razy i to nie dla mnie, a drużyny nie chce zmieniać tylko dlatego, że jesteśmy kawalrerią... owszem były wypady " na konie" ale nie byłam...

Zły przykład dałeś, tzn w teorii jest on bardzo dobry, ale w praktyce jest zupełnie inaczej.... Owszem w naszej drużynie jest pełno ludzi, którzy kochają konie i jeżdzą.

Jurek 1CDSH · Gość

Ika w sumie to Hajdek ma trochę racji ... Jak by się każdy miał wypowiedzieć tylko tyle "ja lubię konie" " ja nie" , "a ja lubię ale sie boje hi hi " to forum nie ma sensu posty fajnie jak są długie wtedy można je poczytać i przemyśleć.A tutaj kazdy post ma po jednym zdaniu czasami 2 i można się pogubić.

Nie pisz "napisała bym coś" tylko to napisz i zacznij jakąś poważniejszą dyskusje(jeśli to co miałaś powiedzieć jest "poważne")

A na gadu się łatwiej gada pisząc mniej Wink

Ika:)

Napisałam tak, ponieważ kiedyś coś już na temat czepialstwa ogólnie pojętego napisałam po czym musiałam się eeee... trochę tłumaczyć bo zostałam zjechana (to jest na forum Wink

) dlategoteż teraz już raczej się nie wychylam Razz

i nie wiem czy wyszła by z tego dyskusja czy kłótnia... więc po co Wink

no i dobrze...powiedzmy, że ma rację Very Happy

dziura

Przeglądając z nudów forum trafiłem na ten temat i się zdziwiłem - jak drużyna może sie nazywać kawaleryjską, jeśli nikt (chyba) nie umie jeździć tam konno. wydaje mi się że powinno się coś z tym zrobić.. (?)

Skiper

nikt?!

mnie się wydaję, że umie trochę osób, ale cóż, może mi się wydaje... ;>

BZYK

Nie każdy musi umieć. Jest różnica pomiędzy drużyną kawaleryjską i drużyną jeździecką. To nie to samo.
[link widoczny dla zalogowanych]

afaratka

właśnie tego argumentu kiedyś mi brakowało.

Kinga

Moje dwie siostry chodziły do 12 i o ile dobrze pamiętam to wtedy nikt się nie bał koni,a na wyjazdach jeździli konno i dodatkowo opiekowali się nimi ... Tyle że to było jakieś 6 lat temu Very Happy

A z tego co słyszałam to bardzo się teraz pozmieniało...

dziura

afaratka

Snajper

Kinga

hehe to w takim razie kto siada na konie na zlotach pułku w szczecinie Razz

P
Z tego co się orientuje to jeszcze kilka lat temu przedstawiciele drużyny siadali na koniach razem z żołnierzami z 12 pułku a teraz to pewnie cała drużyna biega za nimi Wink

Mleko

Nie ... my lecimy samolotem za nimi ;|

Bazylek

Wg mnie, skoro jest to drużyna kawalerii harcerskiej, to powinni konno jeździć.

Ale to jest tylko moje skromne zdanie ;]

Mleko

Ludzie zjamijcie się swoim środowiskiem, swoją drużyną... To co się dzialo w kwietniu nie dzieje się to teraz. Jak jeszcze jakieś Ale, albo PYTANIA to na PW.

Do Kingi to nie są zloty, tylko święta pułkowe!

Snajper

Aidy

Nie no, aż mi głupio patrzeć na to co ludzie z mojej drużyny piszą tutaj Tongue out (1)

Sprawa jest banalnie prosta - jest różnica pomiędzy drużyną jeździecką/konną a kawaleryjską.

Niektóre drużyny konne to często grupki ludzie jeżdżących przede wszystkim na koniach a zaraz po tym - harcerze. Wśród niektórych krążą opinię, że w takich drużynach często zaniedbywane są wartości istotne w ZHP - bardziej przykłada się wagę do jazdy konnej, aniżeli do pracy zgodnie z metodyką harcerską.

W drużynie kawaleryjskiej jest raczej odwrotnie. Przywiązuje się wagę do tradycji kawalerii polskiej, do historii. Drużyna kawaleryjska ma przyznane barwy jednego z polskich pułków ułanów ***

*** Nie każdy musi się z moją opinią zgadzać. Przyznam szczerze, że opisałem problem bardzo generalizując.

Co do ludzi jeżdżących konno w 12 CDKH - jest parę osób, ale większość, szczególnie tych nowych - nie jeździ konno. Być może w najbliższym czasie ulegnie to zmianie, ale trzeba pamiętać, ze to jednak wymaga czasu i środków finansowych..

Zresztą u nas w hufcu nie tylko my jesteśmy drużyną kawaleryjską. Jest jeszcze Stopiątka. W ich drużynie również (chyba!) nie ma wielu osób jeżdżących konno.

Jeśli ktoś jeszcze ma jakieś wątpliwości polecam przykładowo przeczytanie strony [link widoczny dla zalogowanych]

Max

Witam

Aidy, u nas, niestety, również nie ma form pracy typowych dla drużyn kawaleryjskich. Powody są identyczne: pienądze i czas. O ile czas można znaleźć to kasa jest barierą nie do pokonania, przynajmniej narazie. Poza kawalerią, jesteśmy też specjalnościówką a to rodzi kolejne finansowe potrzeby.

Podobno stara ekipa w latach 80 i na początku lat 90 działała jeśli chodzi o kawalerię, ale o tym już nie mnie się wypowiadać.

Pozdrawiam

Max