|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Snajper
Porucznik
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 2CDH "Impeesa"
|
Wysłany: Czw 16:44, 28 Maj 2009 Temat postu: O pszczołach i miodzie. Miłego czytania. |
|
|
Pszczółki maja tylko jedną KRÓLOWĄ (zwaną tez matką) która składa jajeczka, aby mogły się z nich wylęgnąć się larwy. Reszta pszczół to robotnice które też są samicami, ale nie znoszą jajeczek. Samiec pszczoły to TRUTEŃ, który nie ma w ulu żadnej funkcji, tylko zapłodnić Królową. Robotnice w ulu dzielą się zadaniami - młodsze pszczoły karmią larwy, grzeją je temperaturą własnego ciała ( w ulu panuje temperatura 38 stopni aby ogrzać larwy), wentylują ul (muszą wietrzyć aby w ulu nie było za ciepło, a w czasie wentylacji przez ul przepływa kilkanaście metrów sześciennych powietrza na dobę!). Starsze natomiast sprzątają ul i przynoszą do ula nektar z kwiatów, pyłek oraz propolis.
MIÓD powstaje z nektaru, który zostaje odwentylowany i zawartość wody spada z 80% do kilkunastu %. Taki miód jest zwany dojrzałym i jest odbierany pszczołom. Każdy miód posiada naturalną właściwość taką jak krystalizacja, czyli zmienia stan skupienia twardniejąc w postaci mikroskopijnych kryształków. Taki miód nie traci właściwości, a krystalizacja zachodzi w różnym czasie dla różnych gatunków miodu(od 2 tygodni do 2 lat). Różnica taka wynika ze względu na różną zawartość glukozy(która powoduje krystalizacje) oraz sacharozy. Taki miód można roztopić ale w temperaturze nie większej niż 40 stopni, gdyż w wyższej traci właściwości.
Miody są różne, w zależności od kwiatków jakie pszczółki znajdą w okolicy. Najczęściej spotykane gatunki to:
RZEPAKOWY(słodki, krystalizuje w 2 tygodnie, dobry na serce),
AKACJOWY(łagodny, nie krystalizuje nawet przez ponad rok, polecany na problemy z żołądkiem),
LIPOWY (złocisty, ma lekko ostry posmak, polecany na przeziębienia),
GRYCZANY(ma brązowo-czarny kolor, ostry posmak, polecany w stresie i wyczerpaniu nerwowym),
WRZOSOWY(bursztynowy, ma galaretowatą konsystencje, polecany na prostate),
SPADZIOWY(prawie czarny, mało słodki, o żywiczno-korzennym posmaku, nie produkowany z nektaru, tylko soku drzew przefiltrowanych przez mszyce),
WIELOKWIATOWY(powstały z wielu różnych kwiatów roślin, polecany na alergie), oraz wiele innych gatunków.
W Polsce występują najczęściej wymienione gatunki miodu, a prócz nich inne, lokalnie. Miód sprzedawany w supermarketach jest jak głosi etykieta `mieszanką miodów z Unii Europejskiej oraz z poza UE'. W praktyce znaczy to, że mamy do czynienia z miodami z Chin, Argentyny, Afryki (najczęściej z stamtąd jest importowany) lub jeszcze skąd indziej, pozyskiwanymi z plantacji roślin przemysłowych suto opryskiwanych herbicydami, które mogą przedostawać się do miodu. Zdarzały się przypadki, że taki importowany miód był szkodliwy dla zdrowia. Najlepszy miód pochodzi od małych pszczelarzy, bo nie stać ich na przewożenie uli gdzieś na plantacje oraz nie wyciągają zawartych w miodzie dobroczynnych substancji na sprzedaż koncernom farmaceutycznym. Mimo wszystko miód jest o wiele zdrowszy od napakowanych chemią produktów wysoko przetworzonych. Przypadki negatywne zdarzają się jednak rzadko, a polscy producenci miodu są godni zaufania. Oczywiście małe pasieki nadrabiają małą ilość miodu, jego jakością.
Miód stosowany jest także w kuchni, do pieczenia ciast, mięs oraz innych potraw jako przypawa. Ciekawym trunkiem jest zarówno, tzw. Miodula, czyli wódka z miodem jak i MIÓD PITNY, czyli alkohol powstały na bazie fermentacji alkoholowej miodu.
Miód prócz leczenia `doustnego', stosowany jest też do leczenia trudno gojących się ran w formie okładów. Stosuje się do tego miód wyjałowiony, gdyż w przeciwnym razie mogą się zalegnąć pałeczki zgorzeli gazowej, powodujące gangrene. Miód jest produktem niepsującym się, jeżeli jest przechowywany w plastrach bez dostępu tlenu. Miód w słoikach, jeżeli jest dojrzały(nie zawiera zbyt wiele wody) jest zdatny do spożycia w przeciągu roku do dwóch lat. Przechowywany w otwartym słoiku jest higroskopijny (ściąga wodę pszczół powietrza) pszczół w wilgotnym środowisku może skwaśnieć (taki miód nie nadaje się do spożycia), lub nabrać zapachów pszczół otoczenia. Nie należy przechowywać go na słońcu, bo słońce zabija dobroczynne substancje. KRYSTALIZACJA, jak już pisałem nie ma wpływu na zdatność do spożycia, bo jest to tylko zmiana stanu skupienia glukozy.
Od pszczół pozyskujemy jeszcze czasami PYŁEK, który jest pokarmem białkowym dla pszczół i zawiera dużo witamin oraz mikroelementów. Pszczoły przynoszą go do ula w formie małych kuleczek na nogach (tzw. Obnóża). W zależności od kwiatu występuje we wszystkich kolorach tęczy (od białego przez kremowy, żółty, pomarańczowy, czerwony, fioletowy do czarnego). Pszczoły przerabiają pyłek na pokarm dla larw zwany MLECZKIEM PSZCZELIM, które ma bardzo zdrowotne właściwości, ale jest niesamowicie drogie (ok. 100zł za kilka gram) i bardzo rzadko się go pozyskuje.
Inną rzeczą pozyskiwaną od pszczół jest PROPOLIS, zwany kitem pszczelim. Jest to przerobiona przez pszczoły żywica drzew, służąca i do uszczelniania ula i wszelkiego klejenia. Propolis ma właściwości odkażające oraz antybiotyczne (rozpuszczony w alkoholu tworzy krople propolisowe, które maja bardzo silne działanie i nie można ich stosować więcej niż 20 kropel na dobę!).
Czasem pozyskiwany jest także JAD PSZCZELI do celów medycznych. Ma właściwości poprawiające immunologie organizmu, przeciwreumatyczne oraz wiele innych. Istnieje dziedzina medycyny zwana APITERAPIĄ- jest to leczenie produktami pszczelimi. Jad podaje się często w formie żywej, tzn. prosto od pszczoły. Każda pszczoła (oprócz trutni) posiada żądło i wbijając je w przeciwnika wyrywa je z siebie wstrzykując jad, po czym umiera (osy i szerszenie mogą użądlić więcej razy, trzmiele gryzą żuwaczkami). Bada się na przykład, czy jad może pomóc w leczeniu stwardnienia rozsianego. Niektóre osoby są UCZULONE na jad pszczeli i w zależności od nasilenia uczulenia niektórzy tylko puchną, inni muszą do 20 minut otrzymać przeciwciała, żeby nie umrzeć z uduszenia.
Ostatnim produktem jest WOSK PSZCZELI. Najczęściej stosuje się go do wyrobu świec. W zależności od wieku i pory roku, ma kolor od białego, przez żółty do szarego. Wosk nie jest jadalny, ale nie jest trujący. Organizm go nie trawi. Jest (zazwyczaj) neutralny.
Same pszczoły mają niekiedy większy wpływ na gospodarkę, niż nie jeden koncern. Więcej warte dla gospodarki jest zapylanie kwiatów, niż produkty pszczele. W samych stanach wartość zapylania wynosi kilkadziesiąt miliardów dolarów. W Polsce nie prowadzi się takich badań, ale jest to szacunkowo kilka miliardów (same rośliny uprawne, czyli warzywa, owoce, zioła, nie licząc roślin dzikich koniecznych do zachowania bioróżnorodności gatunkowej). Gdy nie ma pszczół (które są dla wielu roślin najlepszymi zapylaczami) plony spadają od kilkudziesięciu procent do zera.
Same pszczoły maja pewne problemy zdrowotne, typu warroza(choroba wywołana przez pasożyta warroa destruktor który żywi się pszczela chemolimfą pełniącej u pszczoły role krwi - taki mikroskopijny wampir), nosemoza (choroba wirusowa powodująca zniszczenie jelita pszczoły i jej śmierć) oraz wiele innych groźnych chorób, które mogą doprowadzić do zagłady całej rodziny.
Pszczoły w zimie posiadają umiejętność spowolnienia metabolizmu i zbijają się w kłąb wisząc w ulu. W środku pszczoły zjadają cukier (który otrzymały od pszczelarza jesienią roztopiony z wodą, w zamian za zabrany miód) i nagrzewają się. Gdy się najedzą, wychodzą na zewnątrz, aby inne pszczoły też mogły się najeść i ogrzać. Tak utrzymują temperaturę kilkunastu stopni całą zimę nie wylatując z ula. Rodzina pszczela jest w stanie zjeść ok. 12 kilogramów cukru zimą. Co ciekawe, rodzina od wiosny do jesieni, czyli wtedy gdy wychowuje larwy, zużywa ok. 90kg miodu!
Pszczoły zbieraczki komunikują się ze sobą poprzez feromony, czyli substancje chemiczne wydzielane przez nie, oraz taniec. Podczas takiego tańca pszczoła chodzi w określonym kierunku, macha odwłokiem i bzyczy skrzydełkami. Pokazuje w ten sposób obfitość znalezionego pokarmu, kierunek i odległość gdzie trzeba lecieć. Inne robotnice wiedzą wtedy dokąd należy lecieć po nektar. Każda rodzina ma jedną matke. Matka pszczela jest jedynym owadem mającym zdolność wydawania dźwięków używając tak jakby aparatu głosowego (inne owady wydają dźwięk machając skrzydełkami lub pocierając nogami). Matka składa jajeczka zapłodnione z których wylęgają się robotnice oraz jajeczka nie zapłodnione z których wylęgają się trutnie. W zależności od pory roku i siły rodziny posiada ona kilka tysięcy trutni w lecie (trutnie nie zimują, giną jesienią) oraz od kilku tysięcy robotnic w zimie do nawet 100 000 pszczół w szczytowym okresie rozwoju! Jeden kilogram pszczół to około 10 000 robotnic. W zależności od warunków jedna rodzina może wyprodukować od 10 do ok. 30 kg miodu dla pszczelarza. W złych latach miodu nie ma wcale (wszystko zależy od pogody), a pasieki wędrowne (takie które przewożą pszczoły na plantacje) w latach korzystnych uzyskują wydajność ok. 80kg miodu z rodziny. Jednak musze zasmucić tych którzy myślą o własnym biznesie - jest to rentowne ale w niewielkim stopniu, a prowadzenie pasieki wymaga wiedzy, kilkuletniej praktyki i dużego nakładu pieniędzy oraz czasu(np. jeden ul kosztuje w zależności od typu ok. 250 złotych, a miodarka - urządzenie do wirowania miodu które wyrzuca miód z plastrów wosku pod wpływem siły odśrodkowej kosztuje od ok.2000 do ok. 8000zł. Nie licząc innego sprzętu, kosztów transportu, itp. Jednak może to być wspaniale hobby dla ludzi chcących obcować naturą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
"Blades of Grass" Template by Will Mullis Developer News
|