Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ika:)
chorąży
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Wto 21:18, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Czyli sugerujesz, że drużyna może z powodzeniem zastąpić chłopaka, taak??
Hmmm...a ty się wolisz przytulać do misia czy do dziewczyny? Chodzić do kina z dziewczyną czy z 15 kolegami, itd...
cóż...nie mówię, że tak jest źle, bo nie jest...owszem da się te rzeczy zastąpić....ale i tak twierdzę nadal, że posiadanie drugiej połówki jest fajne...
PS:Ja mam praktycznie recz biorąc żeńską drużynę....
nie tam, żeby mi to jakoś szczególnie przeszkadzało, ale....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
afaratka
chorąży
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:18, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
cwaniak się znalazł...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paluch
Porucznik
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: 6CDH "Krzemień"
|
Wysłany: Śro 15:43, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Podobno co jest do wszystkiego jest do niczego. :p
Zacytuje pewnego drużynowego z Częstochowy:
"Miłość, jedyne uczucie które buduje, a później rujnuje"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ika:)
chorąży
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Śro 16:15, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Paluch napisał: | Podobno co jest do wszystkiego jest do niczego.
|
co przez to rozumiesz???Tzn. co miałeś na myśli...chłopaka?
Paluch napisał: | Zacytuje pewnego drużynowego z Częstochowy:
"Miłość, jedyne uczucie które buduje, a później rujnuje" |
Którego?? Podoba mi się ten tekst
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wcielone ZŁOTKO
mroczny typ
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: http://impeesa.pl
|
Wysłany: Śro 16:20, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A mnie sie nie podoba bo jest falszywy. Zakladajac nawet ze milosc buduje a potem niszczy (co za paskudne zalozenie) to czy jest to jedyne takie uczucie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarek
bosmanmat
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 89 ŚDH Wawer
|
Wysłany: Śro 16:36, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
moge dostac odpowiedz na nurtujace mnie pytanie... co KONKRETNIE milosc rujnuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wcielone ZŁOTKO
mroczny typ
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: http://impeesa.pl
|
Wysłany: Śro 17:00, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Panie, tutaj o milosci tutaj nie ma konkretnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meciunia
marynarz
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Namiestnictwo Harcerskie
|
Wysłany: Śro 18:13, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja powiem tak że miłosć jest pięknym uczuciem- powie tak człowiek który kocha i jest kochany a człowiek których kocha "nieodpowiadnia osobe" chyba nie umie powiedziec czegokolwiek o milosci... bo uwaza ze jest ona "zła" zreszta wywody na ten temat sa dlugie i przerozne bo kazdy człowiek inaczej odbiera słowo "miłość" i tyle;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Metalove
Gość
|
Wysłany: Śro 19:19, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz Ikus.... z mojego subiektywnego punktu widzenia posiadanie chłopaka ma sens tylko... kiedy się jest z nim z miłości a nie po to zeby się przytulać chodzić do kina itd. Na pewno zaraz mnie skrytykujesz że co ja wiem itd ale... właśnei ostatnio dużo sie na ten temat dowiedziałam i jeżeli miałabym wybieraż chłopak/miś pluszowy tylko w celu przytulania to wybrałabym Misia:)
A co do wyjadania z lodówki, absorbowania masy czasu, scen zazdrosci, "naprawiania" na siłę wszystkim sprzętów w domu, zabierania gitary/mp3 i innych rzeczy to powiem że jak sie kocha to można sie przyzwyczaić. A jak nie to niewymownie wkurzają.
A kończąc mój przydługi wywód powiem coś o miłości słowami Szymborskiej:
"a ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego jak zbawiennej poręczy"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ika:)
chorąży
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Śro 21:52, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Czyzbys Agus sugerowala ze to co laczylo cie z twoim eks bylo miloscia???
arcy bosko ciekawe z mojego punktu widzenia.....nie no dobra nie bede wredna....
poza tym gwoli wyjasnien powiem, ze argumenty podane powyzej przemawiajace za posiadaniem faceta byly wymyslane na szybko i podalam tylko kilka pierwszych lepszych luznych skojarzen...tak ot....
a zreszta swoja droga przytulanie sie do chlopaka i chodzenie z nim do kina nie wyklucza wcale przeciez milosci prawda..??
ja osobiscie tez bym przeciez nie mogla dlugo byc z kims tylko po to zeby sie przytulac itd...cos trzeba czuc....milosc???no glownie,chociaz wiesz, ona nie zawsze przychodzi od razu...no wiesz...chodzi o ta juz taka prawdziwa milosc...albo inaczej...o ta prawdziwsza niz pierwsze motyle i odchyly...
Wcielone ZŁO napisał: | Panie, tutaj o milosci tutaj nie ma konkretnie Very Happy |
taak...plus dla pana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper
Porucznik
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 2CDH "Impeesa"
|
Wysłany: Śro 21:59, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ika:) napisał: | Hmmm...a ty się wolisz przytulać do misia czy do dziewczyny? | Ja tam czasem myślę i widzę swoją przyszłość, problemy, załamki... i to jest moment kiedy wybieram misia...
Ika napisał: | Chodzić do kina z dziewczyną czy z 15 kolegami, |
Nigdy w kinie nie byłem z dziewczyną. Raczej z kolegami, chociaż ich liczba jest strasznie okrojona (raczej nie przekracza 4) no chyba, że z klasą.
arafatka napisał: | cwaniak się znalazł... | To źle czy dobrze? A to jest cwaniactwo, czy zaradność?
Ika:) napisał: | ..ale i tak twierdzę nadal, że posiadanie drugiej połówki jest fajne... | No i właśnie o to chodzi! Ja też mam swoją drugą połówkę zawsze przy sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ika:)
chorąży
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Czw 16:09, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Snajper napisał: | No i właśnie o to chodzi! Very Happy Ja też mam swoją drugą połówkę zawsze przy sobie. |
czekaj...ale co rozumiesz pod pojęciem "druga połówka"???
bo jeśli to samo co ja...
to jak ty masz ją cały czas przy sobie???doklejona???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paluch
Porucznik
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: 6CDH "Krzemień"
|
Wysłany: Czw 21:14, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ika:) napisał: | Paluch napisał: | Zacytuje pewnego drużynowego z Częstochowy:
"Miłość, jedyne uczucie które buduje, a później rujnuje" |
Którego?? Podoba mi się ten tekst :P |
Powinaś go znać. Czasami nawet się tu wypowiada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper
Porucznik
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 2CDH "Impeesa"
|
Wysłany: Czw 21:20, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ika:) napisał: | czekaj...ale co rozumiesz pod pojęciem "druga połówka"???
bo jeśli to samo co ja...
to jak ty masz ją cały czas przy sobie???doklejona??? Razz |
Pod pojęciem "druga połowa" zapewne masz na myśli towarzysza swego życia. Ale zastanawiałaś się kiedyś jak powstała ta nazwa? Czy nie chodzi o to, że w momencie tego... "zakochania" traci się część siebie i przekazuje tej wybranej osobie?
Więc chodziło mi o to że, nie ma sensu rozdzielać się na dwie części. Zwłaszcza, że nawet nie znamy dnia ani godziny, jak druga połowa naszej duszy może poprostu zniknąć.
Tak więc moja druga połowa nie jest doklejona. Ona poprostu zawsze była we mnie, tworząc w ten sposób mnie całego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ika:)
chorąży
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Czw 23:14, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wow...kurde...jakos sie nad tym glebiej nie zastanawialam nigdy...po prostu byla druga polowka i tyle....
ale to co mowisz to prawda...
Paluch napisał: | Powinaś go znać. Czasami nawet się tu wypowiada. |
ja znam mało drużynowych....i ogólnie ludzi z ZHP.... a szkoda...
ale nadrobię to....
która drużyna???wiem, że to już praktycznie jak podanie nazwiska, ale cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paluch
Porucznik
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: 6CDH "Krzemień"
|
Wysłany: Czw 23:24, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Lecz otrzymujesz w tedy część tamtej osoby. Uczysz Ją, a ona uczy Ciebie. Kiedy ona znika nie będziesz tą samą osobą co kiedyś, lecz zastanów się czy nie będziesz w tedy lepszy.
:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper
Porucznik
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 2CDH "Impeesa"
|
Wysłany: Sob 18:05, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Paluch napisał: | ecz otrzymujesz w tedy część tamtej osoby. Uczysz Ją, a ona uczy Ciebie. Kiedy ona znika nie będziesz tą samą osobą co kiedyś, lecz zastanów się czy nie będziesz w tedy lepszy.
| No generalnie taki jest właśnie sens związków. Chyba...
Ponoć kobiety są z Wenus a mężczyźni z Marsa, i wzajemnie się dopełniamy. Mężczyźnie brakuje miłości, a kobiecie.. hmm poczucie bezpieczeństwa przy boku dzielnego wojownika
Ale generalnie lipa by była jakbyś dał tą swoją część, a otrzymał SMSa bombę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Snajper dnia Sob 20:42, 13 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paluch
Porucznik
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: 6CDH "Krzemień"
|
Wysłany: Sob 18:16, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zawsze jest ryzyko Snajper.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wcielone ZŁOTKO
mroczny typ
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: http://impeesa.pl
|
Wysłany: Sob 18:29, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Snajper napisał: | Mężczyzną brakuje miłości, a kobiecie.. hmm poczucie bezpieczeństwa przy boku dzielnego wojownika ;) |
Coś tu jest nie tak :->
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ika:)
chorąży
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Sob 19:26, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wcielone ZŁO napisał: | Snajper napisał: | Mężczyzną brakuje miłości, a kobiecie.. hmm poczucie bezpieczeństwa przy boku dzielnego wojownika |
Coś tu jest nie tak :-> |
a co konkretnie???Czyżby ci "dzielni wojownicy"????
czy coś innego???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wcielone ZŁOTKO
mroczny typ
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: http://impeesa.pl
|
Wysłany: Sob 19:57, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
W istnienie dzielnych wojowników nie wątpię. Poszukujesz dzielnego wojownika, któremu brakuje miłości żeby czuć się przy nim bezpiecznie? :->
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snajper
Porucznik
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 2CDH "Impeesa"
|
Wysłany: Sob 20:46, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, to dzielny wojownik ma czasem dość wojny i chciałby się przytulić do czegoś. A kobieta ma dość koleżanek i chciałaby być w ramionach dzielnego woja wiedząc, że jej nic nie grozi.. Przynajmniej wydaje mi się, że tak jest według tej teori "Marsjańskowenusowskiej".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ignis
chorąży
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:49, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja się nie zgadzam ja mam więcej kolegów niż koleżanek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wcielone ZŁOTKO
mroczny typ
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: http://impeesa.pl
|
Wysłany: Nie 1:21, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Snajper napisał: | Nie, to dzielny wojownik ma czasem dość wojny i chciałby się przytulić do czegoś. A kobieta ma dość koleżanek i chciałaby być w ramionach dzielnego woja wiedząc, że jej nic nie grozi.. Przynajmniej wydaje mi się, że tak jest według tej teori "Marsjańskowenusowskiej". |
Kurcze ile się naszukałem tego cytatu dla Ciebie
"Mężczyźni żenią się, bo są zmęczeni, kobiety wychodzą za mąż, bo są ciekawe — obie strony rozczarowują się."
Oscar Wilde
Trochę go inaczej kojarzyłem ale niech i będzie z małżeństwem. Coś w sobie ma IMO.
Ignis napisał: | Ja się nie zgadzam ja mam więcej kolegów niż koleżanek... |
To raczej nic dziwnego. Dużo dziewczyn tak ma. Tak samo jak większość tych które spotkałem (dziwne spotykam?) woli współpracować z facetami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paluch
Porucznik
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: 6CDH "Krzemień"
|
Wysłany: Nie 11:20, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ponieważ z facetami łatwiej się współpracuje.
:>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|