Ulubione wiersze.

Kruk

Wklejajcie tutaj wasze ulubione wiersze, niekoniecznie muszą być pisane przez was. (Ja osobiście nie mam żadnych ulubionych rzeczy)
Przy okazji zrobię ankietkę Smile

WóJeK OvCa

"Ala to piękne imię każdej przystoi dziewczynie ąndrzej to imię meskie u nas darmowe wekkendy od piądku od 18-stej" Cool

Draug

Zasnąłem razem z tobą przed lustrem
Z palcami zabarwionymi szkarłatnie.
Twoje dłonie nagle okazały się słabe,
A usta zamknęły się.
Tego dnia obiecaliśmy coś sobie.
Ale teraz, nie pamiętamy już tego.
Czemu nie jestem jak ten wiatr, jak chmury?
Żeby wzbić się ku niebu...
Nie mam skrzydeł, dlaczego?
Nie jestem jak te gwiazdy, czy księżyc, które wszystko potrafią ogarnąć.
żeby wtopić się w noc.
Nie mam skrzydeł, ach.

Wiem że nie pozostaną na zawsze,
Jednak, jak są piękne.
Twoje oczy, dłonie i twój ciepły uśmiech...
Są moim skarbem.
Trudno je zapomnieć.
Pragnęłam aby było jakieś rozwiązanie,
Byś nie marnował swego czasu na nieporozumienia.
Teraz zawrócę i rozłożę...
Moje złamane skrzydła,
Wciąż wystarczająco silne, by przelecieć nad oceanem.
Moje złamane skrzydła,
Jak daleko muszę lecieć dryfując na wietrze?
Wyżej i wyżej w twoich oczach
Moje złamane skrzydła,
Wciąż wystarczająco silne, by Przelecieć nad oceanem.
Moje złamane skrzydła,
Jak daleko muszę lecieć dryfując na wietrze?
Przez niebo tylko lecieć.
To, co spada z nieba...
To nie deszcz.

Kruk

Dobra to ja umieszcze coś starego Wink

Chociaż czuje ciepło Twojego dotyku,
Jesteś daleko.
Chociaż widzę twój piękny uśmiech,
Nie ma Cie tu.
Chociaż słysze twój głos,
Brakuje mi Ciebie.
Chociaż kocham Cie tak bardzo,
Nie moge zatrzymać Cię.
Chociaż mówie Ci tak wiele,
Nie usłyszysz tego.
Chciaż czuje Twój słodki zapach,
Nie moge Cię dotknąć.
Chociaż prubuje usilnie,
Nie moge przestać myśleć o Tobie.

Tańczyłem na szczycie góry,
A Ty ujełaś mnie za dłoń,
Nasze Ciała w szaleńczym splocie,
Poruszające się do muzyki,
Wypływającej z naszych serc.

Uśmiechałaś się do mie tak Ciepło,
Twoje włosy oplatały me ramiona,
Gdy ciepła naszych ciał spotkały się
I wtedy poczułem co to szczęście,
Lecz nie na długo.

Ze łzami w oczach obudziłem się,
Na marne szukałem Twojego wzroku,
Na marne szukałem Twego Ciepła.
Byłaś tylko snem.

Draug

Zraniony bólem i smutkiem, który nie może być wyleczony
Weź na barki ciężar przeszłości, która nie może być wymazana;
Nie odrzucaj swojej woli życia
Twoja dłoń, którą trzymałem...
Czy stracimy to pewnego dnia?
Chcę obronić ciebie i ten znikający uśmiech
Dźwięczny głos, który mnie wzywa umilknie...
Nawet, jeżeli stanie się dawno wymazany przez wiatr
Odnajdę ciebie
Zraniony bólem i smutkiem, który nie może być wyleczony
Nie mów, że nie możesz się uśmiechnąć, albo nienawidzisz ludzi
Wszystko, co zdarza się w niewidocznej przyszłości ma znaczenie
Więc pozostań taki, nadejdzie czas, kiedy zrozumiesz
Masz się tylko odzywać
Któregoś dnia zrozumiemy

Kruk

Wiesz..
Zważ na to że Tobie jest łatwiej...
Ty wierzysz w boga.
I w to że po śmierci nie przepadniesz.
A ja?
Po prostu łzy i gorzki śmiech!
I nic więcej.

Draug

Boże kim jesteś
Czyż nie jesteś tyranem
Zsyłając na ludzi których stworzyłeś
Siedem wielkich plag
A może jesteś Dobrem
Które uwolniło lud z niewolnictwa
A może jesteś dzieckim
Grającym z Szatanem w waszą grę
Więc najlepiej będzie kiedy
Wszyscy zapomną o tobie
Aby cię zniszczyć!!!

Kruk

Dopóki razem - nic nie pozbawi mnie tego szczęścia.
Tylko Ty zawsze ze mną rozmawiasz,
Tylko Ty ze mną śmiejesz się i płaczesz,
Tylko Ty wszystko dla mnie zostawisz.

Dopóki czuje Cie w ramionach, moje serce bije.
Zawsze kiedy, nadzieja mnie opuści,
Zawsze kiedy, szczęście mnie przepełnia,
Zawsze kiedy, Tego potrzebuję.

Dziękuje.

Draug

Chłopcze, zważ na moje słowa
Ludzie nie są wcale doskonali
Już nie patrzmy w przeszłość
Nie ukrywajmy swych zaciśniętych pięści
Twe lęki budują ci sumienie,
Więc, nie wyzbywaj się ich!
Chociaż i tak pewnie to zrobisz.
Chłopcze, tym, który może sprawić
Żeby jego serce się odnowiło, jesteś Ty
Wszyscy od dawna mówią
To bezcelowe, nic mu już nie pomoże
Każdy żyje własnym życiem
Na tym cudownym świecie
Wszyscy od dawna mówią
Bez względu na wszystko
Nigdy nie zapomnimy o tym ciągłym sporze między nami
Wszyscy od dawna mówią
Jesteśmy za młodzi by umrzeć
Stoimy w szeregu pod gołym niebem
Tu i teraz, w naszym mieście
Wszyscy od dawna mówią
W tę bezwietrzną noc.
Czy jesteśmy w stanie coś tu zmienić...

[link widoczny dla zalogowanych]

MałaZuzia

Spójrzcie, jaka wciąż sprawna,
jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść
Jak lekko bierze wysokie przeszkody,
Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.

Nie jest jak inne uczucia.
Starsza i młodsza od nich równocześnie.
Sama rodzi przyczyny,
które ją budzą do życia.
Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.
Bezsenność nie odbiera jej sił, ale dodaje.

Religia nie religia
byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna -
byle się zerwać do biegu.
Niezła i sprawiedliwość na początek.
Potem już pędzi sama.
Nienawiść. Nienawiść.
Twarz jej wykrzywia grymas
ekstazy miłosnej.

Ach, te inne uczucia -
cherlawe i ślamazarne.
Od kiedy to braterstwo
może liczyć na tłumy?
Współczucie czy kiedykolwiek
pierwsze dobiło do mety?
Zwątpienie ilu chętnych porywa za sobą?
Porywa tylko ona, które swoje wie.

Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.
Czy trzeba mówić ile ułożyla pieśni.
Ile stronic historii ponumerowała.
Ile dywanów z ludzi porozpościerała
na ilu placach, stadionach.

Nie okłamujmy się:
potrafi tworzyć piękno.
Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.
Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
Trudno odmówić patosu ruinom
i rubasznego humoru
krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.

Jest mistrzynią kontrastu
miedzy łoskotem a ciszą,
miedzy czerwoną krwią a białym śniegem.
A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
motyw schludnego oprawcy
nad splugawioną ofiarą.

Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
Jeżeli musi poczekać, poczeka.
Mowią że ślepa. Ślepa?
Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy na przyszłość
- ona jedna.

Draug

heaven's not enough
if when you get there...
just another blue
and heaven's not enough
you think you've found it
and it loses you

you've thought of all there is
but not enough
and it loses you in a cloud

"there" most everything is nothin'
that it seems
"where" you see the things you only wanna see

I'd fly away
to a higher plane
to say words I resist
to float away
to sigh
to breath.... forget

and heaven's not enough
if when I'm there I don't remember you
and heaven does enough
you think you know it
and it uses you

I saw so many things
but like a dream
always losing me in a cloud

cause I couldn't cry
cause I turned away
couldn't see the score
didn't know the pain
of leaving yesterday really far behind
in another life
in another dream
by a different name
gave it all away
for a memory
and a quiet life
and I felt the face
of a cold tonight
still don't know the score
but I know the pain
of leaving everything really far behind
and if I could cry
and if I could live what truth I did then take me there
heaven good by

Ika:)

"Słuchaj dzieweczko! Ona nie słucha...
To dzień biały, to miasteczko..."
Nie ma miasteczka, nie ma żywego ducha,
po gruzach biega naga, ruda Ryfka,
trzynastoletnie dziecko.

Przejeżdżali grubi Niemcy w grubym tanku.
(Uciekaj, uciekaj Ryfka!)
"Mama pod gruzami, tata w Majdanku..."
Roześmiała się, zakręciła się, znikła.

I przejeżdżał znajomy, dobry łyk z Lubartowa:
"Masz, Ryfka, bułkę, żebyś była zdrowa..."
Wzięła, ugryzła, zaświeciła zębami:
"Ja zaniosę tacie i mamie."

Przejeżdżał chłop, rzucił grosik,
przejeżdżała baba, też dała cosik,
przejeżdżało dużo, dużo luda,
każdy się dziwił, że goła i ruda.

I przejeżdżał bolejący Pan Jezus,
SS-mani go wiedli na męki,
postawili ich oboje pod miedzą,
potem wzięli karabiny do ręki.

"Słuchaj, Jezu, słuchaj, Ryfka, sie Juden,
za koronę cierniową, za te włosy rude,
za to, żeście nadzy, za to, żeśmy winni,
obojeście umrzeć powinni."

I ozwało się Alleluja w Galilei,
i oboje anieleli po kolei,
potem salwa rozległa się głucha...
"Słuchaj, dzieweczko!...Ona nie słucha..."

Ika:)

Mimo,że to bardzo znane, bo każdy to pewnie przerabiał (będzie przerabiać) na j.polskim, to i tak mi się bardzo podoba....
(ale nie znoszę po prostu tych książkowych interpretacji tego wiersza...to co się z nim wyprawia na lekcji, to jest morderstwo moim zdaniem... Neutral

)

Ika:)

Ja, kiedy usta ku twym ustom chylę,
nie samych zmysłów szukam upojenia,
ja chce, by myśl ma omdlała na chwile,
chce czuć najwyższą rozkosz - zapomnienia...

Namiętny uścisk zmysły moje studził - -
czemu ty patrzysz z twarzą tak wylękłą?
Mnie tylko żal jest, żem się nie obudził
i ze mi serce przed chwila nie pękło.

Błogosławiona śmierć, gdy się posiada,
czego się pragnie nad wszystko goręcej,
nim twarz przesytu pojawi się blada,
nim się zażąda i znowu, i więcej...

i jeszcze to.... Wink

Wcielone ZŁOTKO

To może jakieś haiku? Wink

Krótka drzemka -
Budzę się,
Wiosna minęła.

Buson

afaratka

teraz błysnę ...

" tak mi smutno,
Tak mi źle,
Gdy Cię nie ma na Gje gje ""

buehehe ... oczywiscie to nie moja twórczość.

Nemek

a to opcja "short"
"Temat to wszędzie znany.Po ludziach chodzą przypadki i glany."
Wink