Teksty 2 CDH.

Snajper

Chciałbym niejako podzielić się tekstami piosenek, które powstają w naszym gronie i (w moim mniemaniu) nie ustępują innym. Na początek tekst "Ostatniego harcerza". Została ona zamówiona przez Adama, potym jak spotkał naszą pieszczotkę drużynową już nie na zbiórce, lecz przypadkiem w autobusie, kiedy to jechała niby "uczyć się" do lasu. Piosenka miała być nieco gniewna, dopasowana do sytuacji panującej wokół nas. Coś na wzór filmu "Ostatni samuraj". I oto powstał : "Ostatni harcerz". Przed ostatnia zwrotka nie jest zwykle śpiewana. Mnie się jednak na tyle podoba,iż postanowiłem ją dodać. A oto i tekst, który wyfrunoł spod ręki i błyskotliwego umysłu Gwidona (czyli Odkrywcy dh. Krzysztofa Klekowskiego).

OSTATNI HARCERZ

Spłonęły juz dawno wszystkie ideały
wyschły oceany i zmiękły twarde skały
ostatni harcerz na krańcu świata stoi
gór lasów podłych zdrajców on się nie boi

Zniknęli wszyscy dawni przyjaciele
Dziś nic ich nie łączy - łączyło tak wiele
zerwały się liny, wygasły ogniska
każdy z nich utracił to, co kiedys zyskał

Dręczą go wspomnienia o odległych czasach
o starych braterstwach i o dzikich lasach
o długich wędrówkach, nocach nieprzespanych
wtulony w osoby dawno zapomniane

Choć wiatrem targany kurzem przysypany
jak dziwny antyk palcem wytykany
on jeden pozostał na straży godności
wierny tradycjom oddany wolności

Ostatni harcerz kupił wina flaszkę
Jak wszyscy to wszyscy, więc nalał w menażkę
Lecz gdy się twarz jego w czerwieni odbiła
Ze złością o drzewo rozbił butlę wina

Dziś nikt już żadnych harcerzy nie pamięta
A tego ostatniego grób porosła mięta
On jako jedyny przetrwał czasu próbę
Przetrwał samotność patrząc na innych zgubę

ref. Ostatni harcerz
Łzy wściekłości dławi
Choć ramię prężył i słabość zostawił
Nie zawiódł w potrzebie
dłoń pomocną podał
spotkała go zdrada
spotkała go trwoga

Wypowiadajcie się na ten temat. Czy podoba się itp.

Gwidon

Piosenka ta powstała na obozie na Mazurach, roku pańskiego 2004 kiedy to w naszej drużynie powstała silna opozycja przeciwko osobom uzależnionym od telefonów komórkowych. Patrzeliśmy bezsilne jak to komórki odrywają ludzi od posiłków, jak miniaturowe wyświetlacze rozjaśniają sztucznym blaskiem ich twarze w środku nocy, jak każdego dnia drżącymi rękami sprawdzają czy ktoś napisał im wiadomość ( sądząc że ktoś może o nich myśli ), jak natrętne melodyjki wprawiają w ruch ich dłonie, którymi zaczynają oklepywać kieszenie w poszukiwaniu dzwoniącego aparatu. Innymi słowy MASAKRA!!! Jak oni płakali, gdy nie mieli telefonu, oni nie mogli się bez nich obyć. To było straszne. Wówczas to napisałem piosenkę pt. "Komórki są złe" . Utwór w oryginale miał się rozpoczynać sygnałem przychodzącego sms-a ( pii-pii ) a potem nieludzkim wrzaskiem Smile

. Niektórzy ludzie z naszej drużyny się złamali i mają teraz komórki. niektórzy z tym walczą ( bierzcie przykład z Waltera, który utopił swoją komórkę na Zaciszańskiej) ja do tej pory nie mam komórki i czuję się z tym szczęśliwy Very Happy

A o to utwór :

Komórki są złe
I każdy o tym wie
Jesteśmy ich niewolnikami
Tak jak nam każą
Tańczymy i gramy
Ich dźwięk nas dręczy w dzień i w nocy
I poddajemy się zgubnej mocy
Sięgamy po nie co dzień jak zombie
W mózgach nam wiercą natrętne dzwonki

Komórki są złe
Lecz my nie damy się
Nie damy sobie zniszczyć życie
Nic nam nie przerwie komórek wycie
My nie będziemy dziećmi systemu
Nie mamy połowy codziennych problemów
Wiecznie brzęczące wredne komóry
Nam nie wywiercą w rozumie dziury

Jak chcesz mieć raka mózgu lub nowotwór serca
To kup sobie komórkę i wyślij sms-a
Oczy i włosy ci powypadają
Komórki powoli lecz skutecznie zabijają

Ku przestrodze wszystkim jednokomórkowcom i tym , którzy jeszcze nie mają ( a jest ich niewielu)

Gwidon

A to o tych, którzy się stoczyli. To raczej smutna piosenka i mozna się domyślić o co w niej chodzi. Jednak nie jest tak , że całkiem się nimi brzydzę i ich kategorycznie potępiam. W końcu, było nie było, nazwałem ich Aniołami ... Sad

. "Upadli Aniołowie" :

"Upadli aniołowie"

Znudzeni kolorowym światem
Chowają się po ciemnych bramach
Wtuleni w szary świat
Pragną nie widzieć barw

Upadli aniołowie
Sfrunęli z nieba na ziemię
Nieużywane skrzydła uschły
Więc je odcięli

Wlewając w siebie hektolitry alkoholu
Zabijają swe wspomnienia
Bladymi palcami błądzą po chodniku
Szukając niedopałków

Czarne pióra zabrał wiatr

Przeszedłeś obok niego
Może cię poznał i podał ci dłoń
Może odprowadził cię pustym wzrokiem
Może przyłożył ci do gardła nóż
I rozpoznałeś to niegdyś lśniące ostrze
Teraz przeżarte rdzą

Upadli aniołowie
Kiedyś kochali latać wśród lasów i gór
Już nigdy nie opuszczą miasta

Uschnięte pióra zabrał wiatr

Gwidon

A teraz coś weselszego :

Twoja cera taka biała
Twa figura doskonała
Takie gładkie kształty twe
Moja miła, Kocham Cię!

Czekasz na mnie dniem i nocą
Zawsze służysz mi pomocą
Nigdy nie opuszczę Cię
Znów do siebie weźmiesz mnie

Będę znał Twe wypukłości
Będę zgłębiał twe wklęsłości
Będziesz mnie pieściła czule
I pomożesz wygrać z bólem

Ty mi masaż latem zrobisz
Zimną wodą mnie ochłodzisz
Zimą zaś ogrzejesz mnie
Ciepłą wodą, uczuciem

Miesiąc z Tobą już chodziłem
Lecz Cię w końcu porzuciłem
Dwajścia baniek dziś dostałem
I do sklepu Cię oddałem

Piosenka nosi tytuł "Oda do wanny" ( taaak - wiele osób się dziwiło, że to nie o kobiecie) i opowiada o pewnej wannie z hydromasażem , którą ciepłym majem 2004 nasza drużyna nosiła po mieście w ramach akcji zarobkowej. Wiele było perypetii związanych z tą akcją, a sama piosenka powstała pewnego wieczora gdy moczyłem się w wannie.

Chwyty do piosenki to: a C G D

Gwidon

Hm, no coż... Ten tekst powstał całkiem niedawno, o ile sobie przypominam bardzo wcześnie rano, zaraz po jakiejś całonocnej imprezie... Byłem wtedy bardzo śpiący- człowiek jest całkiem nieprzytomny ( podejrzewam, że dlatego narkomani piszą takie dobre piosenki Smile

) - i w sumie nie pamiętam oczym jest ta piosenka i co miałem na myśli. Dla tego bardzo chętnie posłucham waszych interpretacji. Oto ona :

"Ranek 24.06.06."

wracam nad ranem całkiem sam
w pustym świecie pusta gra
nikt nie wygrał każdy spadł
w cichym mieście słońce skradł

nikt nie potrafi wrócić na czas
ani dosięgnąć odległych gwiazd
skłócone ranki ciche dnie
cienie wspomnień gdzieś na dnie

każdy ma kogoś lecz słów tak mało
w kuchni na stole stygnie kakao
i w rozpaczliwej determinacji
tulą się mocno by się nie stracić

ta pusta gra ciągle trwa
bo każdy nadal namiętnie gra
choć nie ma o co wszyscy wciąż walczą
w niemych uściskach gorzko płaczą

znowu nad ranem wracam sam
zmęczone myśli biała mgła
nie walczę o nic choć pragnę więcej
i tylko smutek miażdży mi serce

Ciekawe co wymyślicie...

Gwidon

I na dzisiaj chyba starczy, późno już...

Snajper

"późno już.. otwiera się noc, sen podchodi pod drzwi na palcach jak kot..."

Walter

Oto piosenka wymoślona na pewnym biwaku którego nazwy nie pamiętam ale piosenka zachowała się w moim dzienniku nazywa się "Oda do destrukcji"

Wszyscy ludzie będą martwi
Armagedon wszystko zaćmi
Ręce głowy będą latać
Papież pewnie będzie płakać
Kolorowe sny się spełnią
Kiedy mózg wyleci gębą
Ogień wielki spali wszystko
Będzie piszczeć dziewuszysko

Wszyscy ludzie będą martwi
Armagedon wszystko zaćmi
Trupy będą dziurawe szły
O kurcze to przecież my
Idzie zombiak tak wesoły
Bo już nie zobaczy szkoły
Z kranu lawa cieknie
Na świecie leżą głowy ścięte

Walter

Z racji iż mieszkam gdzie mieszkam napisana została piosenka pod tytułem "Siódme Piętro" która mówi o ćpunach z mojego bloku mieszkających na siódmym piętrze.

Jedziesz windą znów aż na świata kres
Nie wiesz nawet sam gdzie twoje miejsce jest
Po nocnej imprezie rozerwany bólem
Odrywasz od skóry spoconą koszulę

Gdy znajdziesz już klucz i trafisz nim w zamek
Dygocząc odwieszasz wspomnienia na ścianę
Odklejasz od mózgu czarne plastry myśli
Boisz się zasnąć bo znów coś się przyśni

Ref. Winda cie zawiezie
Aż na Siódme Piętro
Tam sam produkujesz
Swe prywatne piekło
Tam cię przywita
Miękki biały proszek
Choć cię wyniszcza
To żyć ci pomoże
Winda cię zawiezie
Aż na samo dno
Siódme Piętro świata
Potłuczone szkło

Skuty łańcuchem cieni i kajdanami ciszy
Zamknięty w klatce z żalu gdzie nikt cię nie usłyszy
I tylko siwy popiół pod twymi powiekami
Oddziela cię od śmierci płaskimi przestrzeniami

Skropiły twoją duszę karmazynowe łzy
Do domu szukasz drogi od ładnych paru dni
Więc jeszcze dzisiaj idź po śladach własnej krwi
Na Siódme Piętro - przekrocz swoje ostatni drzwi

Ref. Winda cie zawiezie
Aż na Siódme Piętro
Tam sam produkujesz
Swe prywatne piekło
Tam cię przywita
Miękki biały proszek
Choć cię wyniszcza
To żyć ci pomoże
Winda cię zawiezie
Aż na samo dno
Siódme Piętro świata
Potłuczone szkło

Autor: "Gwidon"

Juseppe tic tac

Hm pewnie gdybyście nagrali płyta to zdobylibyście fortune :]

Gwidon

Płyty zostały nagrane, nawet dwie, ale jak narazie to tylko na nich straciliśmy...

Gwidon

To może teraz piosenka trochę bardziej harcerska. Nosi ona tytuł "Czujesz to!"

CZUJESZ TO !

Kiedy słońce , piach na drodze a f
Kurz na butach i ból w nodze G*E
Czujesz to ... a

Kiedy drzewa ci szeptają a C
O zamierzchłych czasach G*E
Trzask gałęzi , szelest liści , wiatru szum a f E
Czujesz to ... a

Skały wielkie i milczące a C
Ciche ale wszechmogące G E
Twarde nieugięte a f
Czujesz to ... E

Kiedy w drodze mówisz mało a G*
Myślisz dużo , jesteś skałą E a
Jeśli dotrwasz , jeśli dojdziesz a f
Czujesz to ... E

Droga ciężka , pot na skroni a f
Ciężar w plecach , kostur w dłoni G* E
Czujesz to !.. a

Lecz najmocniej to poczujesz a G
Gdy przyjaciół potrzebujesz f a
W kręgu ognia , blasku świec f E
Migotliwy rzuca cień G E
Gdy usłyszysz miękki szept d a
W twoim uchu: Kocham Cię ! C E

Kiedy żegnasz się , już tęsknisz a G
Uścisk dłoni , ciepło ręki E a
Łza co cicho po policzku spłynie a G
Wtedy właśnie czujesz to ! E a

Tekst: Gwidon
Muzyka: Zespół "Opętani" w składzie : Milka, Snajper, Gwidon

Snajper

serio w piosence jest chwyt "f mol" ?

Gwidon

Tak miałem zapisane w tym co znalazłem na komputerze i w papierowym oryginale ale chyba lepiej brzmi F-dur

Krisek

Idziesz w świat a równia za plecami
Twoje myśli jak rozbity dom
Zostawiłeś szczęście z nieszczęściami
Kochasz żyć więc nie dla ciebie zgon

Ref.
Wichrów wiew
Ciemna toń
Wilków zew
Pusta dłoń
Pusty szlak
Kniei mrok
Chodź-że brat
Równaj krok...

Dobrze wiesz że jesteś zły czasami
Lecz znasz swoją nieprzeciętną moc
Los pokonasz i będziesz z kolegami
Siłą swą rozświetlał każda noc

To jest staroć i zaginęła melodia. Może TO przygarniecie?

Historia tej piosenki powiązana jest z losami pewnego człowieka, który wpadał powoli w doły tego życia, ale ktoś mu pomógł uwierzyć w siebie i dodał tyle sił, że ten człowiek wygrał - więcej niż się spodziewał. Ta piosenka była przez pewien czas kultowa w niewielkim kręgu ludzi sobie podobnych...

Gwidon

Genialne! A do tego motyw z wilkiem... Zastanawia mnie czemu zaginęła melodia, skoro "piosenka była przez pewien czas kultowa". I czemu tylko przez pewien czas... hmm... Co do przygarnięcia to nie wiem na jakich zasadach mielibyśmy ją przygarnąć... Głupio tak "zabierać się" za czyjąś piosenkę. Czyjego dokładnie jest autorstwa??

Gwidon

To jeszcze coś. Tym razem bez zbędnych wstępów. Po prostu :

ZAPOMNIANI SAPERZY

Noc była zimna i mroczna jak śmierć
Marcowa, mokra, wiosenna
Na skórze pokrzyw dotyk, dreszcz
Bagnety w naszych rękach

Grunt twardy jak lód to miękki znów
Niczym błotniste bagniska
Po twarzy żre owadów rój
Wszyscy na stanowiskach

Saperzy- nawigatrorzy
Bezpieczną drogę otworzą
Stuk- tylko kamień, idziem dalej
Idziem dalej

Wtem nagle dźwięk z dziecięcego koszmaru
Wbije się w twoje uszy
Straszliwa siła rozerwie cię bólem
Huk cię ogłuszy
Podziemna szafa się otwiera
I umierasz
I umierasz

Ref. Tysiące słońc rozkwita na łące
Marzenia płoną jak stosy ofiarne
Do nieba wyciągam dłonie krwawiące
Nie starczy zaszczytów ni pamięci dla mnie

Nasze imiona zostaną zapomniane
Zdeptane w chwale kroczących legionów
Na pustym polu, na czystym polu, krwią oczyszczonym
Na pustym polu krwią oczyszczonym

Marsza na pogrzeb nam zagrają
Świerszcze i karabiny
Lecz w naszych oczach jeden świat
Zakopane miny

Zwycięskim armiom chwała i cześć
Zwycięskim armiom potężna pieśń
Na naszych zwłokach tańczy deszcz
Tańczy deszcz

Żyjącym żołnierzom szczęścia i zdrowia
Żyjącym żołnierzom piękna pogoda
A w naszych czaszkach chlupocze woda
Chlupocze woda

O nas saperach zapomnianych
Nikt nie powie słowa
Chociaż to właśnie dzięki nam
Pokonaliście wroga
Płoną kroniki i milkną świadkowie
Nikt nie opowie
Nikt się nie dowie

Ref. Tysiące słońc...

Juseppe tic tac

Gwidon co z "epitafium kurczaka" trzeba to skończyć Tongue out (1)

Krisek

Snajper

W sumie to byłby nie mały zaszczyt, ale czy uważasz że jesteśmy godni dorabiania melodii do pieśni, która jak twierdzisz miała wielkie znaczenie dla pewnej grupy ludzi? Nie fajnie byłoby coś takiego zchrzanić.

Krisek

Myślę, że po coś to było dane...

Snajper

Postaramy się o wyjątkową melodię.

offiec

a ja mam taką małą propozycję ... może by tak umieszczać chwyty do piosenek?? oczywiście chodzi mi tu o twoje gwidon.... tak troszkę nie ciekawie układa sie je samemu ze słuchu Smile

Gwidon · Wysłany: Pią 20:00, 16 Mar 2007 Temat postu:

Offiec napisał/a:

Snajper · Wysłany: Sob 8:57, 17 Mar 2007 Temat postu: