Biwak dla młodych. (Sztandar, Idea)

Jurek 1CDSH · Gość

Czemu się nie będziemy zagłębiać w szczegóły ...

Bo ich nie znam Razz

ale jak ktoś ma coś do powiedzenia to słucham ... :]

Wcielone ZŁOTKO

Paluch

Rambo

wole spotkać się na lipnym biwaku ze znajomymi niz zagrzewać klawiature Wink

i pozatym dla jednych biwak "lipa" może być fajniejszy niż "bardzo fajny biwak" nie dogodzisz wszystkim

Walter

Paluch

To zastanów się czy to jest biwak harcerski, czy spotkanie z przyjaciółmi. Biwak harcerski powinien mieć pewne elementy wychowania młodych ludzi, a także wpajania im pewnej wiedzy. Oczywiście to wszystko przy dobrej zabawie. Jeśli chodzi o ilość ludzi i jedzenie to na biwaku to nie jest najważniejsze. Przy 200 i przy 10 osobach może wyjść dobry biwak harcerski, lecz nie wtedy kiedy jest na nim totalny chaos i rozpierducha. (Nie odwołuje się do żadnego przykładu, mówię na ogółach)

Rambo

a czy ty nie uważasz ludzi z którymi jedziesz na biwak za znajomych? Zgodze się że nawet przy 10 osobach możesz się dobrze bawić ale nie zawsze trzeba wpajać przy tym wiedze jakąś. Czy dla Ciebie nie były fajne biwaki na które pakowałeś się w 5 min i jechałeś na 3 dni niewiedząc na co po co i czy bedzie fajnie czy nie? zastanawiałeś się wtedy czy to Cie czegoś nauczy? bo nie wydaje mi sie :]

Kurak

Hmm... Nie wiem dlaczego ten biwak nazywaliście "Gejówa" bo nic strasznego sie tam nie działo! Zrobiliśmy biwak w pare chwil ponieważ odwołali rote a nie chcieliśmy psuć humoru ludzią którzy byli na biwak mega nastawieni. powiem tak oni nie byli nastawieni na Biwak a raczej na spotkanie nowych ludzi i zapoznanie sie z nimi ( Ja tak odbieram Rote i jak widac nie tylko ja). A my zrobiliśmy biwak z fabułą dopracowaną dość dobrze tyle że mimo pracy włożonej w to organizatorów nie byliśmy w stanie zachęcić wszystkich do gier chocby z powodów pogodowych. Nie można powiedzieć ze biwak nie wypalił ponieważ o ile wiem to Kacper dobrze się tam bawił i moło to wspomina a cła reszta hmm... cała reszta to ludzie którzy sami mogliby już zostać kadrą na biwaku i nie lubią sie już bawić a raczej gadać gadać gadać i gadać z innymi poprostu chcieli sie spotkać. Ponieważ dowiedzieliśmy sie o tym ze roty nie ma dzień przed wyjazdem na nią zorganizowaliśmy ten biwak w jeden dzień nawet krócej. Dlatego z powaiadomoinych ludzi przyszło tak mało "młodych" bo tylko jeden z naszej siódemki jego rówieśników (chodzi o Cierń). A Gejwa to okrzyk który wymyślił jeden z osobników i uczestników biwaku do gestu zaciśnietej pięści z odstającymi od niej pięcioma palcami Smile

a że każdemu się to podobało to nazwano tak biwak nic związanego z gejeniem. A to co sie działo w pokoju Kadrowym to inna sprawa.

Wcielone ZŁOTKO

Paluch rozdziela biwaki drużyny od imprezek z przyjaciółmi z drużyny. I bardzo dobrze.
Kiedy olewa się przygotowanie czegoś i robi się to na ostatnią chwilę i jest tak za każdym razem młodsi ludzie z drużyny biorą to jako coś normalnego. Gdy podrosną i oni zaczynają coś organizować znowu zaczynają robić coś na ostatnią chwilę. Tylko że punktem odniesienia nie są zorganizowane biwaki a to co im pokazali poprzednicy jako "zorganizowane biwaki".
Jeśli jedziecie na zbiórkę i z racji nieprzygotowania zaczynacie się wygłupiać itd. to takie właśnie harcerstwo pokazujecie swoim ludziom. I właśnie to będzie im się z harcerstwem kojarzyło.

Walter

Wcielone ZŁOTKO

OK. Dowiedzieliście się dzień wcześniej a jednak chcieliście gdzieś jechać. Doskonale was rozumiem, sam też niewiele rzeczy porządnie zaplanowałem w swojej karierze Wink

Po prostu zaznaczam że nie jest to takie kól jak się wydaje. I trzeba uważać żeby nie przedobrzyć.

Walter

No i widzisz, wszystko się wyjaśniło Wink

Maciek

Wiadość dostaliśmy gdzieś ok.20.00, wiadomo że biwaki powinny być dopracowane i robione jakiś tam czas wcześniej ale jeżeli nie ma czasu to trzeba działać szybko. Wydaje mi sie że biwak był udany Pamiętajmy że to był pierwszy raz większości osób.Co do żarcia to nie jest problem szybko załatwić. ale miejsce...gdyby nie Kuba miejsca by nie było (dzieki).Fakt że ponieśliśmy koszty tego biwaku,ale ważne że ludziom sie podobało

Korekta by Wcielone ZŁOTKO

Jurek 1CDSH · Gość

Paluch napisał:

Jurek 1CDSH · Gość

kurcze za dużo cytatów i troche mi sie pokopsało ale napewno się kapniecie o co mi chodzi Razz

Wcielone ZŁOTKO

Snajper

Walter

Jurek 1CDSH · Gość

Adam oki ale napisałem że taki biwak zdarzył się raz od kiedy pamiętam>Oczywiście masz racje z tym że jeśli by było więcej takich biwaków to będzie zle lipnie i w ogóle bez sensu. Ale teraz nie potrzeba o tym gadać tylko postarać się żeby więcej się taka historia nie powtórzyła Tongue out (1)

Korekta by Wcielone ZŁOTKO

offiec

No cóż.... hmmm... ja byłam na tym biwaku- coprawda nie za długo, ale jednak- i powiem tylko tyle, że naprawde ludzie bawili się dobrze.
Z tym, że ja mogę sie odnieść tylko do "sądu Harcerskiego" ;>
Chłopaki ja jestem z wami, nie dajcie sobie podciąć skrzydeł [tylko na przyszłość pamiętajcie o dużej ilości kawy.... ja muszę na jakimś tam paliwie paracować!!!!]

Korekta by Wcielone ZŁOTKO

Aidy

Ja mam na ten temat podobne zdanie jak Krzysiek. Kiedyś zresztą o tym rozmawialiśmy, apropo organizacji pewnej imprezy. Padło wtedy takie stwierdzenie, że warto czasami sobie w jednym roku* odpuścić i nie robić czegoś, co ze względu na brak czasu nie może być odpowiednio przygotowane, a zrobić to w roku następnym, tyle że podejść do tego poważnie i naprawdę zrobić coś dobrego. BO kto przyjdzie na coś co się odbywa rok w rok, ale za każdym razem jest kompletną porażką? Ja bym wolał przyjść na coś dobrego i żadziej...

*W tym przypadku mówię o latach (bo mam na mysli konkretny przykład), ale przecież możemy równie dobrze podstawić w to miejsce miesiące czy tygodnie ;]

Jurek 1CDSH · Gość

Aidy ale przecież Kurak wcześniej napisał że ludzie byli nastawieni na biwak przygotowali się i obgryzali paznokcie odliczając godziny do biwaku Tongue out (1)

(dlatego właśnie nie było mowy o tym żeby tak po prostu sobie odpuścić biwak tylko były starania żeby doszło do jego realizacji.I uwierz mi że bardziej by się zawiedli gdyby go nie było niż gdyby była to kicha a kichy nie było bo biwak wyszedł świetnie Razz

Walter

Dokładnie tak, zresztą popytaj się ludzi, czy im się podobało, i czy by woleli ten biwak co był, niż żeby go nie było wogóle.

Aidy

A czy ja mówię o kompletnym odwołaniu? Mam na myśli przesunięcie.

Mamy, jak widzę trochę inne zdanie na temat biwaków. Jest różnica pomiędzy wyjazdem dla zabawy, gdzie nie potrzebny jest właściwie żaden "program", a między biwakiem, który ma czegoś nauczyć. A moim zdaniem przede wszytskim od tego są biwaki, bo do lasu pod namiot to każdy głupi może jechać, by się poganiać po lesie...

Rambo

a jednak nie każdy umie w nim przetrwać bez mamusi Wink